Zaczęło się niewinnie. Obustronny ból uszu po przebudzeniu. Potem doszło pobolewanie karku, a z czasem bóle głowy. Zauważyłam, że moje przednie zęby stały się bardzo wrażliwe. Miałam problem z wypiciem zimnego drinka i ugryzieniem gorącego tosta. Chodzenie od lekarza do lekarza na niewiele się zdało. Diagnozę usłyszałam podczas przypadkowej wizyty u stomatologa: bruksizm. Byłam przerażona, nie wiedziałam co dalej. Teraz wiem i chętnie się tym z Tobą podzielę.
Zamieszczone treści nie są pisane przez lekarza oraz nie stanowią porady lekarskiej. Są one zbiorem wskazówek i porad, wynikających z moich własnych doświadczeń. |
„Zgrzyta pani zębami. Trzeba to powstrzymać”
Kiedy stomatolog poinformował mnie, skąd w moim przypadku bierze się tak duża nadwrażliwość zębów, nie mogłam w to uwierzyć. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z pojęciem bruksizmu. Nie wiedziałam, jakie są jego przyczyny, a tym bardziej skutki. Postanowiłam zgłębić temat.
Bruksizm oznacza mimowolne zgrzytanie zębami. Najczęściej objawia się w nocy, podczas snu. Chory zaciska szczękę nawet 10 razy mocniej, niż przy gryzieniu. Prowadzi to do ścierania się zębów, przewlekłych stanów zapalnych i zmian zwyrodnieniowych w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego. Przeciążone stawy wywołują silne bóle, w tym migreny. W zaawansowanym stadium choroby zęby stają się podatne na uszkodzenia, stają się rozchwiane i pękają. Bywa, że nie można ich uratować.
Skąd bierze się zgrzytanie zębami? Najczęściej mówi się o długotrwałym stresie, który musi być w jakiś sposób odreagowany. Inne czynniki zwiększające prawdopodobieństwo wystąpienia bruksizmu, to wady zgryzu oraz źle dopasowane wypełnienia i protezy, a także nałogowe, jednostronne żucie gumy.
Jak leczyć bruksizm? Relaksacją!
Pierwszym, co należy zrobić jest wyeliminowanie stresu. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Sposobów na rozluźnienie jest jednak wiele. Dla jednych będzie to aktywność fizyczna, dla drugich długie kąpiele w wodzie z olejkami eterycznymi. Znalezienie metody na obniżenie stresu jest kwestią indywidualną i warto poświęcić jej trochę czasu. To z pewnością nie zaszkodzi, a może nawet pomoże.
Kolejnym krokiem jest stosowanie specjalnych technik relaksacyjnych, które pomogą rozluźnić mięśnie szczęki i żuchwy. Domowe sposoby na bruksizm polegają na stosowaniu prostych ćwiczeń, m. in. na otwieraniu jamy ustnej i wykonywaniu masażu mięśni żwacza, przy zachowaniu odpowiedniej techniki. Filmiki instruktażowe można znaleźć na YT.
Do jednej ze skuteczniejszych metod leczenia bruksizmu o różnych stopniach zaawansowania należy zakładanie na noc szyny relaksacyjnej. Jej wykonaniem zajmuje się ortodonta, który pobiera wycisk i zleca technikowi przygotowanie nakładki. Jest to przezroczysta szyna, przeznaczona do zakładania na górny lub dolny łuk zębowy. Jej zadanie to zmniejszenie nacisku na zęby. Po założeniu, zgrzytanie staje się niemożliwe. Jak wygląda szyna relaksacyjna na bruksizm? W moim przypadku tak:
Szyna relaksacyjna na zamówienie – czy pomoże?
Jest to twarda szyna na dolne zęby, wykonana z akrylu na indywidualne zamówienie. To bardzo ważne – sklepy internetowe oferują „gotowe” szyny uniwersalne. Ich ceny zachęcają do zakupu, ale świadomość tego, że takie nakładki bardziej szkodzą niż leczą, skutecznie do niego zniechęca. We Wrocławiu za szynę na bruksizm trzeba zapłacić od 300 do nawet 800 zł. Choć koszt wykonania nakładki może przerażać, po zestawieniu go z ceną odbudowy zniszczonych zębów, okazuje się niewielki.
Moja szyna relaksacyjna jest stosunkowo twarda, a po założeniu niemal niewidoczna. Lekarz zalecił przez pierwszy miesiąc zakładać ją codziennie na noc, a potem co drugi dzień. Za sześć miesięcy mam się zgłosić na kontrolę. Jeśli dobrze pójdzie istnieje szansa, że wyleczę bruksizm w ciągu roku. Oczywiście nie jest to regułą. Każdy pacjent musi sam zmierzyć się z problemem. Nie tylko zapobiegać, ale przede wszystkim leczyć. Działać na wielu poziomach: skutecznie zahamować zgrzytanie i pozbyć się czynników, które je wywołują. Z pomocą specjalistów powinno się to udać. Celowo użyłam liczby mnogiej – bardzo często w leczeniu bruksizmu korzysta się ze wsparcia różnych lekarzy. Stomatologa, ortodonty, fizjoterapeuty, psychoterapeuty.
Założenie szyny relaksacyjnej jest proste, ponieważ nakładka idealnie pasuje do zębów. Dobrze się na nich trzyma i nie ma opcji, aby się zsunęła lub przemieściła. Gdy szyna jest na zębach, mają one wymuszoną jedną pozycję. O zgrzytaniu nie ma mowy.
Czy to boli? I tak i nie. Dziś minęła czwarta noc, odkąd zakładam na noc szynę relaksacyjną. Samo noszenie nie sprawia żadnego bólu ani dyskomfortu. Problem pojawia się po zdjęciu nakładki. Wtedy czuję, że jedynki i dwójki przy dziąsłach są obciążone, bolą przy dotyku. Lekarz mówił, że takie uczucie może towarzyszyć w pierwszych dniach. Gdyby nie mijało, szynę trzeba będzie dodatkowo dopasować. Mam nadzieję, że tego uniknę.
Co jeszcze pomaga w leczeniu bruksizmu?
Botoks. To nie żart – zastrzyki z toksyną botulinową redukują masę mięśnia i zapobiegają zgrzytaniu zębami. Ich efekty utrzymują się około trzech miesięcy. Jeszcze inna metoda to stosowanie nowoczesnych szyn NTI, alternatyw dla tradycyjnych szyn relaksacyjnych. Nie obejmują one całego łuku – zakłada się je tylko na siekacze – przez co są wygodniejsze w użytkowaniu. W moim przypadku lekarz zalecił szynę twardą. Zaufałam mu.
Czym wspomagam terapię? Z racji tego, że mam szczególnie wrażliwe zęby, poddałam się zabiegowi fluoryzacji. Efekt odczułam natychmiast i mogę opisać go jednym słowem: ulga. Zęby zostały wzmocnione i są bardziej odporne na zimne i gorące potrawy/ napoje. Dodatkowo stosuję pastę przeciw nadwrażliwości, a w ciągu dnia nakładam na zęby sztuczne szkliwo (pisałam o nim tutaj: Erozja szkliwa). Używam miękkiej szczoteczki i wystrzegam się wybielających past do zębów. Jest znacznie lepiej, ale wciąż czekam na efekt WOW.
Nieleczony nawyk mocnego zaciskania szczęk może nieść ze sobą poważne konsekwencje, dlatego jak najszybsze prawidłowe zdiagnozowanie bruksizmu ma znaczenie. Jeśli podobnie jak ja, po przebudzeniu odczuwasz ból głowy, szczęki, ucha lub karku, być może masz problem ze zgrzytaniem zębami.
Jako osoba, która od lat mierzy się z różnymi problemami dotykającymi zęby, zachęcam Cię do udania się na wizytę kontrolną do zaufanego stomatologa. Rób to regularnie, co pół roku. Jeżeli podejrzewasz, że w nocy zgrzytach zębami, nie odwlekaj wizyty. Specjalista oceni, czy Twoje zęby potrzebują pomocy z zewnątrz i zaproponuje najlepsze leczenie bruksizmu. Nie warto bagatelizować niepokojących objawów, bo te nie miną samoistnie.
Ja podobno zgrzytam zębami w nocy, z tym, że jest to jakby mój nawyk od najmłodszych lat. Ale, że to może być powiązane z bólem ucha? Dałaś mi tym do myślenia!
Nie słyszałam do tej pory o tym całym brukiźmie. Dużo się z twojego tekstu dowiedziałam.
Nie słyszałaś, bo nie istnieje coś takiego jak brukizm!
Ja na szczęście nie mam z tym problemów i mam nadzieję, że tak pozostanie. Super wpis pełen ważnych informacji! 🙂
O tym, ze mam bruksizm dowiedzialam sie od swojego nowego dentysty . Przed nim mialam kilku i zaden mi tego nie powiedzial .
Pare dni temu stalam sie “ szczesliwym “ posiadaczem szyny. Wczoraj w nocy zalozylam poraz pierwszy , a dzis rano czuje bol przednich dolnych zebow !Zupelnie , jakby szyna byla przyciasna . Jesli ten stan niekomfortu utrzyma sie przez kilka dni , bede musiala zglosic to do swojego dentysty i ewentualnie umowic sie na poprawke .
Czytałam kiedyś o bruksizmie, ale nie wiedziałam że może się to objawiać bólem ucha czy karku. Przydatny wpis! 🙂
Ciekawy temat, mój syn zgrzyta zębami właśnie głównie nocą, gdy wypadną mleczaki muszę coś z tym zrobić
Nie wiedziałam nawet, że ten bardzo denerwujący u niektórych zwyczaj ma jakąś nazwę. Ja na szczęście nigdy nie miałam takiego odruchu i nie znam też nikogo kto by to miał, na szczęście, bo zdecydowanie bym z nim nie wytrzymała.
Mega ciekawy temat, słyszałam do tej pory bardzo pobieżnie o tym. Całe szczęście nie mam tego problemu, ale z kolei walczę z nadwrażliwością (choć ostatnio jest znacznie lepiej bo mam nową aloesową pastę Forever Bright od forever-kosmetyki.pl, mega polecam) i w sumie nawet nie chcę sobie wyobrażać jaki to byłby ból mając i nadwrażliwość, i bruksizm… Brr!!!
Słyszałam, że to niezbyt przyjemna przypadłość. Ja na szczęście nie borykam się z tym i nie mam ani jednaj osoby w rodzinie oraz wśród znajomych, która również miałaby takie nieprzyjemny problem.
Żeby wyleczyć trochę problemu z tym jest… ale lepiej tak niż płacić za odbudowę zębów:)
Takie „urządzenie” miałam po ściągnięciu stałego aparatu ortodontycznego – ze względu na to, że było przeźroczyste, szybko je zgubiłam 😀 Ze zgrzytaniem zębami problemów nie mam – mam za to problem z zaciskaniem szczęki podczas snu, przez co rano przeważnie boli mnie pół twarzy 😉
Nigdy o tym nie słyszałam, ale stres jest przyzyną wielu schorzeń, które dopiero ujawniają się jakiś czas po stresie.
Mnie chłopak uświadomił, że mam bruksizm. Nakładki kosztowały mnie 500zł, a dodatkowo musiałam nieco zmienić nawyki, np. pastę na NatureON Sea Salt Vitamin, która sprzyja oczyszczeniu, nawilżeniu i wzmocnieniu zębów i dziąseł. To jest konieczne akurat. Początkowo koszty były przerażające, bo mam 22 lata, zarabiam raptem 2200zł, ale teraz chociaż nie mam ciągle nawracających aft(utrudniających spożywanie pokarmu i picia napojów), bólów zębów i głowy, niekiedy również szyi i kręgosłupa o każdym poranku. No i przez bruksizm nie potrafiłam się wyspać, spałam po 11h i byłam wyczerpana. Bez motywacji i dyscypliny nie byłabym w stanie pracować. Nieprzyjemna dolegliwość, dbajcie o swoje zdrowie, również psychiczne, bo głównie chodzi o czynniki stresowe.
Zgrzytanie zębami na szczęście nas nie dotyczy, jednak nie da się ukryć, że pewnie najczęściej pojawia się w sytuacjach stresowych.
Jaz bruksizmem walczę już 3 lata. Jest coraz gorzej. Wydałam kilkanaście tysięcy na szyny, leczenie ortodontyczne. Lekarzy i fizjoterapeutów. Ból nawet na chwilę nie zniknął w ciągu tych 3 lat nawet na sekundę. Miewam tak silne bóle głowy! Jakby mi ktoś gwoździe wbijał głowę. Wszystko prywatnie. Nie mam już do kogo zwrócić się o pomoc. Botoks też nie pomógł. Masaza, ćwiczenia nic.
Mam szynę od dzisiaj i mam wrażenie że całość opiera się tylko na części zębów. Przy lekkich ruchach języka od razu wypada poza zęby. Zastanawiam się czy jest prawidłowo wykonana, bo na tylnych zębach są największe otwory od dołu, a mniej tworzywa pozostaje od góry (2 mm), natomiast przednie wchodzą bardzo płytko do szyny, praktycznie tylko się na niej opierają, a nad nimi zostaje ok. 5mm tworzywa, z którego jest wykonana szyna. Poza tym brzegi wewnętrzne są bardzo głębokie (ponad 1cm) co powoduje odruch wymiotny bo nie ma przez to miejsca na język. Czuję w niej duży dyskomfort a szyna kosztowała kilkaset zł więc chciałabym się upewnić czy jest prawidłowo zrobiona czy próbować ją zwrócić. Może ktoś kto używa będzie mógł doradzić. Z góry dziękuję 🙂
Hej Ula, spokojnie! Po opisie i cenie zakładam, że Twoja szyna została wykonana przez profesjonalistę na wymiar. Pierwsze wrażenia właśnie takie są – ja chciałam oddawać szynę, gdyż ból zębów i odruch wymiotny były w pierwszych dniach bardzo dokuczliwe. Obecnie nawet nie czuję, że ją noszę. Daj sobie tydzień i poczekaj. Twoje zęby muszą się przyzwyczaić, to wymaga czasu. Jeśli po tygodniu ból i dyskomfort nie miną, skontaktuj się z osobą, która wykonała szynę. I najważniejsze, nie panikuj. 🙂
Dziękuję za odpowiedź 😉 Oby faktycznie okazało się, że jest w porządku! Dziś nie dałam rady w tym spać, ale nie przez to że wypadła, ale mnie zemdlilo w środku nocy bo tworzywo z którego jest zrobiona wydziela specyficzny zapach. Dziś podejście drugie, oby to też z czasem przeminęło:)
Wiesz co ja mam ten problem, ale to nie tak, że ciągle zgrzytam zębami. Jedynie w sytuacjach w których mocno się stresuje, ale to chyba normalne prawda? Ludzki odruch, który ciężko kontrolować.
Kto by pomyślał, że taki błahy problem może powodować tyle komplikacji. Bruksizm to poważne schorzenie, pocieszający jest fakt, że da się go wyleczyć. Czy w kilka lat? Nie jestem pewien.
Ja na szczęście nie mam tego problemu, ale mój mąż już tak. Niestety. Niestety, bo bruksizm cho..ernie może popsuć zęby, a nawet zmienić rysy twarzy – jak się dowiedziałam u dentysty. Czy to prawda? Nie wiem, mam nadzieję, że nie.