Witajcie! Jeśli regularnie czytacie mojego bloga z pewnością wiecie, że jeszcze do niedawna byłam uzależniona od zamawiania kosmetycznych boxów. Odkąd Shinybox z przytupem zamknął działalność, rozglądałam się za alternatywą dla comiesięcznych niespodzianek w formie pudełek z kosmetykami. Jako, że już od 55 dni jestem na diecie ketogenicznej, postanowiłam wypróbować czegoś innego. Wybór padł na box KetoMania. Co ciekawego znalazłam w środku i czy jestem zadowolona z zakupu? Zapraszam na recenzję w stylu ketogenicznym!
KetoMania BOX co to jest i dla kogo?
Przede wszystkim muszę napisać, że nie jest to wpis sponsorowany. Recenzja będzie w pełni obiektywna – zgodna z moimi odczuciami na temat zawartości pudełka. Jako początkująca ketogeniczka , na wiele spraw patrzę inaczej, niż osoby będące w ketozie od lat. Tym bardziej jeśli Ty również kupiłeś/aś grudniowy box od Ketomanii, z chęcią poznam Twoje wrażenia na jego temat!
Pamiętacie recenzowane przeze mnie boxy, które kryły w sobie skarby ze świata kosmetyków? Ketomania BOX działa na tej samej zasadzie, ale ma nieco inną zawartość. W środku znajduje się 10 produktów, z których każdy zawiera niewielką ilość węglowodanów.
Dla osób stosujących dietę ketogeniczną, jest to miłe urozmaicenie codzienności. Zwłaszcza, że przekąski, keto słodycze, napoje i inne przysmaki z boxów są nie tylko znanymi na rynku produktami, ale też nowościami, które niedawno miały swoją premierę. Oczywiście przed wysyłką nie wiemy, co będzie w środku. Jedyne, czego możemy być pewni:
- 10 zdrowych produktów – bez cukru, glutenu, laktozy – po prostu keto!
- max 5 g węgli na produkt (w ketozie staramy się nie przekraczać 30 g na dobę).
- wysyłka zawsze na początku miesiąca
- możliwość poznania i wypróbowania nowych produktów
- fajna niespodzianka dla miłośników diety ketogenicznej
Jakie keto produkty znalazłam w grudniowym boxie?
[SPOJLER ALERT!]
- 1. ORZECHY WŁOSKIE tarte
- 2. MUS OWOCOWY z nasionami
- 3. CHIPSY SEROWE
- 4. KETCHUP bez cukru
- 5. WOŁOWINA wędzona
- 6. TUŃCZYK suszony
- 7. CZEKOLADA bez cukru
- 8. KREM orzechowo-białkowy
- 9. RYŻ bezglutenowy
- 10. KETO CIASTKA
Poniżej znajdziesz krótki opis każdego produktu, jego makroskładniki oraz cenę w sklepie. Skupię się też na swoich wrażeniach, związanych z testowaniem:
1. ORZECHY WŁOSKIE tarte
Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy, były tarte orzechy włoskie. Z racji tego, że w ketozie nie używa się zwykłej mąki, orzechy tego typu mogą stanowić ciekawą alternatywę. Orzechowa mąka sprawdza się m. in. do zrobienia puszystego biszkoptu, który wystarczy przełożyć kremem na bazie śmietanki i serka mascarpone, by uzyskać keto tort.
W pudełku otrzymałam opakowanie 200 gramowe, a z tabeli wartości odżywczych wynika, że mąka zawiera 4,7 węglowodanów przyswajalnych w 100 gramach. Co ważne, z jednej paczki można przygotować ciasto, dodając wyłącznie jajka, tłuszcz i proszek do pieczenia! Na pewno spróbuję swoich sił z orzechowymi wypiekami, zwłaszcza, że niedługo nadarzy się ku temu okazja: święta! Produkt mile mnie zaskoczył, nigdy wcześniej z niego nie korzystałam, jestem na tak. Cena produktu w sklepie Ketomania to 12,99 zł
2. MUS OWOCOWY z nasionami
Kolejny ketogeniczny produkt z grudniowego boxsa to mus owocowy o smakowitym składzie: jabłka, pomarańcze, mango, kokos, marakuja… do tego nasiona chia, szałwia hiszpańska, jagody goi – mniam! Mamy tu znakomite źródło błonnika i oczywiście zero dodanego cukru.
W słoiczku znajduje się 180 g keto musu z owoców, a interesująca nas wartość odżywcza równa się 2,9 ww w 100 g. Całość przywodzi na myśl jedzenie dla dzieci. Niech konsystencja i opakowanie was nie zmylą, mus jest naprawdę smaczny! Można go wyjadać łyżeczką albo użyć w formie nadzienia do ketogenicznych naleśników. Podoba mi się, że mogłam wypróbować ten produkt i już teraz podejrzewam, że jeszcze po niego sięgnę. Cena przekąski wynosi 5,49 zł
3. CHIPSY SEROWE
Absolutny hit, bezwzględny faworyt grudniowego boxa od KetoManii: chipsy serowe! Jako fanka wszelkich przegryzek (również tych mniej zdrowych), niezmiernie ucieszyłam się na ten piękny widok. Crunchy Popped Cheese zachwyciły mnie wyglądem, zapachem i smakiem. Gouda w połączeniu z mlekiem w proszku – tak opisałabym tę ketogeniczną przyjemność. Od kilkudziesięciu dni nie jadłam lepszych chipsów! (no dobrze, nie jadłam żadnych chipsów…). Ale te są naprawdę pyszne.
Serowe kulki nie zawierają węglowodanów ani cukrów. 20 gramowa porcja ma tylko 119 kalorii i kosztuje 6,49 zł Zdecydowanie polecam osobom na diecie ketogenicznej i wszystkim miłośnikom sera. PS paczka ma zaledwie 20 g, a mimo to w zupełności wystarcza, jako przekąska między posiłkami. Nie musimy pochłaniać ogromnych ilości smażonych ziemniaków, żeby cieszyć się smakiem chipsów. A ponieważ odkryłam, że Cheesies występują w różnych wariantach smakowych, będzie to pierwsza rzecz, jaką zamówię przy okazji najbliższych ketogenicznych zakupów. Produkt zasługuje na 10 punktów!
4. KETCHUP bez cukru
Gdy zobaczyłam w moim pudełku ketchup, nie kryłam entuzjazmu. Jest to coś, czego w ketozie musimy sobie odmawiać. Niestety, niemal wszystkie keczupy dostępne na rynku zawierają ogromne ilości cukru i z tego powodu są produktami zakazanymi. Tomato Ketchup z ketoboxa zamiast cukrem, słodzony jest tagatozą, czyli mało kalorycznym słodzikiem. W smaku nie odbiega od zwykłego ketchupu (najbardziej zbliżony jest chyba do łagodnego Tortexu). Podczas jedzenia nie czuje się nieprzyjemnego posmaku słodziku.
Węglowodany przyswajalne: 1,9 g/ 100 g. Cena: 11,99 zł za 350 ml. Jak dla mnie – bomba! Wykorzystam go tradycyjnie do kiełbasek i parówek, a także jako sos na ciasto do keto pizzy. Jest to kolejna niespodzianka, która okazała się trafiona w dziesiątkę.
5. WOŁOWINA wędzona
Po zachwytach, czas na małe rozczarowanie. W grudniowym Ketomania boxie znalazłam mięsną przekąskę, a dokładniej wędzoną, aromatyzowaną wołowinę. Ten wołowinowy baton (jak to brzmi!) kompletnie nie przypadł mi do gustu. Jest twardy, zbity i trzeba go długo żuć. Zawiera też sporo węglowodanów, bo aż 5,1 g/ 20 g – tyle wynosi porcja. I tu kolejne rozczarowanie, przekroczony limit węgli na produkt.
Za plus należy uznać fakt, że baton nie zawiera glutenu ani cukru, ma sporo tłuszczu i jest wysokobiałkowy. Po jego zjedzeniu nie odczułam jednak przypływu energii, lecz niesmak. Cena za keto baton z wołowiny = 6,90 zł. Muszę też wspomnieć, że mój pies z podnieceniem obserwował, jak męczę się z przekąską w kształcie jego ulubionych psich przysmaków. Trzeba coś dodawać?
6. TUŃCZYK suszony
Druga propozycja marki Indiana z boxa dla ketogeników, czyli tuńczyk. Produkt z tej samej serii, co poprzednik. Przyznam szczerze, że jeszcze nie odważyłam się go spróbować. Tuńczyk ma imponujący skład: suszona ryba, sól, dym z drewna bukowego. I koniec! Żadnych dodatków, sztucznych konserwantów, syfu. To się ceni – duża zawartość kwasów tłuszczowych omega-3, a do tego zaledwie 0,4 g węglowodanów w 100 gramach zachęcają do testów. Całość waży zaledwie 15 g, co daje 0,06 grama ww na porcję. Muszę się jeszcze chwilę zastanowić, zanim sięgnę po tuńczyka w tym wydaniu, ale jestem dobrej myśli! Cena za opakowanie: 3 zł
7. CZEKOLADA bez cukru
W boxie znalazło się też coś słodkiego! Czekolada – dla ketogeników jedyną zalecaną jest ta o minimum 90-procentowej zawartości kakao. A co, jeśli dostaniemy czekoladę bez cukru? Glikozydy stewiolowe jako substancja słodząca (bezpieczna dla cukrzyków). Mniej kalorii idzie tu w parze z mniejszą ilością tłuszczu i kakao (40%). W 100 gramach 4 węglowodany, więc bardzo niewiele.
Oczywiście trzeba pamiętać, że czekolada nie jest produktem, który w ketozie je się często i w dużych ilościach. To rarytas, na który można sobie pozwolić od czasu do czasu. Dla mnie produkt jest OK – mamy tu zamiennik gorzkiej czekolady, którą wspierałam się w momentach pociągu do słodyczy. Teraz mam lepsze koło ratunkowe i chętnie będę z niego korzystać. PS czekolada Red w smaku nie różni się od tej tradycyjnej. Jest słodka i smaczna, iście czekoladowa. Cena za 100-gramową czekoladę: 6, 90 zł
8. KREM orzechowo-białkowy
Następną niespodzianką w stylu keto okazał się orzechowo-białkowy krem. Dla mnie zaskoczenie. Na diecie ketogenicznej nie miałam okazji próbować podobnych smakołyków. Jest to wygodna przekąska z fajnym składem (m. in. prażone orzechy arachidowe, białko jaj, cukier kokosowy, stewia…). Wartość energetyczna w całej porcji (34 g), jeśli chodzi o ww przyswajalne, wynosi 1,8 – super wynik!
Trochę przypomniały mi się czasy czeko tubki, co pozytywnie mnie nastroiło do przekąski Chias. Produkt ma praktyczne zamknięcie i kosztuje 4,95 zł. Ciekawostką jest, że pochodzi on z tej samej serii, co mus owocowy w słoiczku (patrz punkt 2). Saszetka jest dostępna też w wersji z kakao. Dobrze, że w boxie znalazło się miejsce dla małych przekąsek, które da się zabrać ze sobą na trening lub do pracy i komfortowo zjeść, gdy najdzie nas ochota.
9. RYŻ bezglutenowy
A tutaj niespodzianka! Pierwszy produkt z KetoMania Box, który znałam! Ryż Shirataki to nic innego, jak makaron Konjac w znanym i lubianym kształcie, imitującym ryż. Produkt niezawierający glutenu, w zamian oferując bogactwo błonnika. W smaku jest neutralny – jeśli opłuczemy go porządnie z zalewy, razem z mięsem i sosem może stworzyć smaczne danie. Podobne do tego, jakie zwykliśmy jadać na węglozie (ach…). Ryż od Diet Food zachowuje się, jak tofu. Przyjmuje smaki, z którymi go łączymy. Dlatego jest on produktem uniwersalnym, znajdującym zastosowanie w każdej diecie bezglutenowej.
Węglowodany: 1,1 g/ 100 g, czyli tyle, co nic. Dużą zaletą jest też czas, potrzebny do przygotowania makaronowego ryżu. Wystarczą dwie minuty gotowania, aby nadawał się do spożycia. Propozycja warta uwagi. Cena: 7,90 zł / 200 gramów.
10. KETO CIASTKA
Na koniec zostawiłam perełkę z grudniowego keto boxa: ciasteczka. Ketogeniczne Cookies składają się z miąższu kokosa, wiórek kokosowych, napoju sojowego, kakao i erytrytolu. Problemem okazuje się zawartość węglowodanów. W 100 gramach ciasteczek mamy aż 16,2 g ww przyswajalnych, więc całkiem sporo. Zdaje się też, że w KetoMania boxie każdy produkt miał zawierać maksymalnie 5 g węgli. Jeśli weźmiemy pod uwagę jedno ciasteczko, wszystko będzie się zgadzać. No cóż, całego opakowania nikt przecież jeść nie będzie…
Ketogeniczne ciasteczka to ręcznie robione, wegańskie przekąski, dostępne w cenie 9,70 zł za 80 gramów. W smaku są bardzo dobre, stanowią miłą alternatywę dla czekoladowych ciastek, których raczej ketogenicy jeść nie powinni. Przekąska jest pełnowartościowa i w 100% BIO. Brawo dla twórców boxa – na takie produkty czekamy!
Podsumowanie: KETOMANIA BOX
Czy to się opłaca?
Zacznijmy od tego, jakie emocje towarzyszyły mi podczas wypakowywania i poznawania kolejnych propozycji z grudniowego pudełka. Przede wszystkim była to radość z niespodzianki. Część produktów niesamowicie mnie zaskoczyła, inne z początku wydawały się ciekawe, a po spróbowaniu czar prysł. Generalnie jestem bardzo zadowolona. W boxie znalazłam ketogeniczne skarby, po które normalnie raczej bym nie sięgnęła.
Mus owocowy, ketchup bez cukru, chipsy serowe – te produkty planuję zakupić ponownie. Orzechy tarte – wykorzystam je do świątecznych wypieków. Czekolada i ciasteczka – będę podjadać! Ryż – też na pewno się przyda. Co do suszonej wołowiny oraz tuńczyka (którego co prawda jeszcze nie jadłam), wstrzymam się z oceną. Te produkty po prostu nie są dla mnie.
A cenowo? Po zsumowaniu cen wszystkich dziesięciu produktów I tutaj zaskoczenie – Ketomaniabox kosztuje 149,99 zł |
Nie da się ukryć, że przeskok jest ogromny. Gdybyśmy chcieli samodzielnie zamówić produkty z boxa, zaoszczędzilibyśmy około 70 złotych. Z drugiej strony otrzymujemy starannie wybrane przekąski, a przy okazji miłą niespodziankę. Pozostaje jednak pytanie, czy niespodzianka jest warta tylu pieniędzy?
Bardzo popularne są wszelkiego rodzaju pudełka. To wydaje mi się być jednym z ciekawszych
Fajny taki box. Ja niestety nie mogłabym skorzystac, bo pewnie czekolada słodzona słodzikami
Przeczytaj jeszcze raz opis czekolady. 🙂 Substancją słodzącą są glikozydy stewiolowe, bezpieczne dla cukrzyków.
nigdy nie jedliśmy tych produktów, ale wyglądają bardzo ciekawie i można z nich coś wyczarować w kuchni 😀
Fajna zawartość tego pudełka. Najbardziej skusiłabym się na te orzeszki.
Taki box przydałby się mojemu mężowi który stosuje tą dietę, chociaż ostatnio ma ją zaburzona.
O kurcze nawet nie wiedziałam że takie produkty są na świecie 😀 Ale przydałby się taki box mojemu tacie 😛
Wcześniej się nie interesowałam keto, ale jak jest bez glutenu i laktozy, których i tak nie mogę, to mnie korci spróbować 😉
Oj chetnie bym przygarnela czipsy ktore mozna jesc bez wyrzutów sumienia 🙂
Ostatnio, gdzie się nie obrócę i nie zerknę tam ta cała dieta keto… Zaczynam już traktować to jak nowy trend. Starałam się dowiedzieć o niej czegoś ciekawego, ale w większości są to informacje bez godnego źródła i mnóstwo reklam. Z tego, co jest w Twoim boxie widzę sporo produktów, które używam od lat. Moje jednak nie mają w nazwie keto i nie sa zapakowane w jakieś fancy pudełeczka i torebeczki 🙂 Tak więc albo stosuję dietę keto od dawna i to nieświadomie, albo ktoś tu zaszalał z marketingiem 🙂
Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś konkretnego, zajrzyj do książki „Nowa Dieta Atkinsa”, posłuchaj wykładów Mateusza Ostręgi, zajrzyj na kanał YT Przemysława Bulskiego. To, że stosujesz produkty z niską zawartością węglowodanów nie oznacza, że jesteś w ketozie. Ketoza jest stanem, który organizm osiąga w wyniku spożywania ok. 30 g ww dziennie. Nie można stosować tej diety nieświadomie. Najpierw trzeba przejść przez proces adaptacji, którego nie sposób przeoczyć. 🙂 Więcej na ten temat pisałam w podsumowaniu mojego pierwszego miesiąca na keto: miesiąc-w-ketozie A marketing był, jest i będzie. Na to już nic nie poradzimy. 🙂
Raz można zamówić taki box, z chęcią go zamówię:)
Kochani ostrzegam przed zakupami w sklepie Ketomania. Mi nie zwrócili od stycznia 2021r ze srodkow za niedostarczone produkty!!!!!