Szorstkie włosy? Problemy z rozczesywaniem? Rozdwojone końcówki? Nikt tego nie lubi, ale każdy się z tym spotkał. A przecież lśniące, miłe w dotyku pasma są w zasięgu nas wszystkich i wcale nie trzeba się szczególnie starać, aby je mieć. Wystarczy systematyczna pielęgnacja odpowiednimi kosmetykami. Co, oprócz szamponu i odżywki, powinno stanowić ważny element w walce o zdrowe włosy i dobrą kondycję skóry głowy? Odpowiedź brzmi: maska!
Więcej składników odżywczych
Skład bogaty w składniki odżywcze to główny czynnik świadczący o tym, że maski do włosów działają silniej, niż odżywki. Wystarczy zerknąć na etykietę dowolnie wybranego kosmetyku tego rodzaju żeby zauważyć, że zawierają one o wiele bardziej skoncentrowane kompleksy witamin, potrzebnych włosom do prawidłowego wzrostu.
Większość masek jest przeznaczona do stosowania w konkretnym celu. Może to być:
-
regeneracja
-
odżywienie
-
nawilżenie
-
odbudowa
-
utrwalenie koloru
Wszystkie charakteryzują się intensywnym działaniem, często też łączą kilka z wyżej wymienionych właściwości. Jest ono możliwe dzięki wnikaniu preparatu głęboko wewnątrz włosa. Nakładając kosmetyk należy jednak pamiętać, aby robić to zgodnie z zaleceniami producenta. Przetrzymanie maski na włosach może skutkować ich obciążeniem, a w efekcie oklapniętą fryzurą.
Samo nakładanie preparatu nie jest trudne. Jeśli na opakowaniu nie ma innych wskazówek, maskę stosujemy na wilgotne, umyte włosy. Należy równomiernie ją rozprowadzić, zaczynając mniej więcej od połowy długości pasm. Jeżeli maska nie jest przeznaczona zarówno do włosów, jak i skóry głowy, nie powinno się jej nakładać u nasady. Następnie, warto delikatnie rozczesać włosy. Ja preferuję rozczesywanie za pomocą grzebienia, najlepiej z szerokim rozstawem zębów. To sprawia, że kosmetyk obejmuje wszystkie pasma.
Uwaga, jeżeli Twoje włosy nie dają się rozczesać na mokro, pod żadnym pozorem ich nie szarp i nie rób tego na siłę! Po prostu wmasuj kremowy preparat w pasma i pozostaw całość na około 10 minut. Pozwól masce zadziałać. W tym czasie możesz wykonać demakijaż, umyć zęby albo nawet posiedzieć na brzegu wanny, rozmyślając o minionym dniu. Zrelaksuj się! Potem wystarczy spłukać maskę letnią wodą i przejść do suszenia włosów.
Topowy kosmetyk do pielęgnacji włosów
Maski do włosów mają różne konsystencje, ale zazwyczaj są to gęste kosmetyki, które nie spływają po nałożeniu. Mając sprawdzony, ulubiony typ, zaleca się kupowanie dużych pojemników, gdyż są one bardziej wydajne.
Już za kilkanaście złotych można nabyć wysokiej jakości maskę o pojemności 500, a nawet 1000 ml! Produkty profesjonalnych, renomowanych marek są znacznie droższe, lecz często ich działanie rekompensuje wydane pieniądze. Osobiście cenię sobie maski naturalne, z dobroczynnymi, zimnotłoczonymi olejami w składzie. Jeśli nakładam je 2 razy w tygodniu, potrafią wystarczyć na długi czas, pozostawiając moje włosy lśniące i mocne.
Gdybym ze wszystkich rodzajów kosmetyków do włosów miała wybrać taki, który zapewnia spektakularne efekty, byłaby to właśnie maska. Muszę zaznaczyć, że nie zgadzam się z opiniami, aby dobra odżywka odżywka mogła ją zastąpić. Trudno porównywać oba kosmetyki, bo odżywki nie wnikają we włosy, działając jedynie z zewnątrz. Brak odżywienia od środka nie dyskwalifikuje produktu, ale skłania do uzupełnienia pielęgnacji czymś więcej.
Pierwsza maska do włosów? Eksperymentuj!
Wybierając maskę, można napotkać wiele trudności. Rada jest prosta, ale skuteczna: poszukując tej jedynej i doskonałej należy testować, ile wlezie. Nie ma innego sposobu na znalezienie najlepszej maski do włosów. Na nic polecanie kosmetyków przez koleżanki lub poleganie na reklamach, puszczanych w telewizji. Ten sam kosmetyk może zapewniać niesamowite efekty na gęstych blond włosach, a osłabiać te farbowane, wymagające nawilżenia.
Wiele zależy też od osobistych preferencji – jedne dziewczyny wolą maxi opakowania, dla innych korzystanie z dużego słoja będzie po prostu niewygodne. Podczas, gdy mi odpowiada kokosowy zapach, Ty możesz uznać go za zbyt duszący… i tak bez końca. Dlatego do wyboru maski potrzeba nieco cierpliwości. Testowanie, eksperymenty z nowymi kosmetykami: bez tego się nie obejdzie.
I nawet, kiedy wyda Ci się, że znalazłaś idealną maskę do włosów pamiętaj, że za chwilę możesz odkryć coś jeszcze lepszego. To jest niezwykłe w branży kosmetycznej: rozwija się w bardzo szybkim tempie, wciąż zaskakując kolejnymi propozycjami.
A Wy – macie swoich kosmetycznych ulubieńców do maskowania włosów? Chętnie poznam Waszych faworytów wśród masek!
.
.
Świetnie wszystko wytłumaczyłaś , a nawet czym się różni maska od odżywki .
Bardzo przydatny wpis 🙂
Ja poprosze cos odzywiajacego
Ja zazwyczaj zwracam uwagę na efekt jaki chciałam osiągnąć. Dopiero od niedawna porównuję skład i właściwości. W końcu trzeba wiedzieć, czego tak naprawdę się używa.
Kiedyś napisałam podobny wpis. Warto dobrze dobrać maskę do włosów i odpowiednio ją stosować aby efekty były jak najlepsze
Mam swoje ulubione maski do włosów. Używam ich przy kazdym myciu włosów, bo bez nich mam problemy z rozczesywaniem 😉
Swego czasu kompletnie nie wiedziałam jak wybierać produkty do włosów, zwłaszcza jeśli chodzi o maski. Myślałam,ze je się nakłada od czubka głowy, a moja fryzjerka mówi,że najlepiej własnie od połowy pasm. Miałam wszystkie maski z Twoich zdjęć 🙂
Stosuje maski do włosów dość regularnie. Niestety nie zawsze długo a do dwóch minut. Brak czasu i ochoty, dlatego czasami robię na włosach saunę. Jednak z doborem kosmetyku czasami może być problem
Ja używam maski. Dobór jest sprawą bardzo indywidualną, każdy włos inny i nie ma uniwersalnego produktu
Zdecydowanie jestem zwolenniczką odżywek do włosów. Za maskami jakoś zbytnio nie przepadam. Być może mam jakiś uraz, po nie zbyt dobrej masce z Ziaji jaką dostałam w prezencie w jednym konkursie rok temu. Po niej moje włosy były w dość opłakanym stanie. W sumie dziwię się że mi one wszystkie nie wypadły ;D Wielka szkoda, że nie było wtedy Twojego pomocnego posta, wiedziałabym czego unikać 🙂
pozdrawiam
Ja jakoś nie przepadam za maskami bo przeważnie robią mi większą szkodę niż pożytek . Może faktycznie źle je dobieram i dlatego tak się dzieje. Zastosuje się do wiedzy którą tu znalazłam i zobaczymy.
Ja akurat lubię przetrzymać maskę na włosach znacznie dłużej niż zaleca producent, bo efekt ich dociążenia jest dla mnie jak najbardziej pożądany. Nie mam problemu z objętością, ale moje kosmyki są bardzo cienkie, delikatne, suche i wysokoporowate więc lepiej wyglądają gdy potraktuję je właśnie w ten sposób. Ogólnie, maski do włosów to u mnie obowiązkowy krok, bo inaczej moje włosy wyglądają niestety jak siano i nie da się z tym za dużo zrobić, także są dla mnie jedynym ratunkiem.
Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Kiedyś maska Kallos’a Bananowa sprawiała że moje włosy były w świetnym stanie. Teraz niestety tak na mnie nie działa. Staram się nie używam masek z keratyną – mam wrażenie że źle wpływa ona na moje włosy. Ulubieńca nie mam. Lubię eksperymentować. Teraz stosuję IL SALONE Milano – którą widzę na Twoich zdjeciach i na razie jestem zadowolona
Dobór odpowiedniej maski czy odzywki do włosów to bardzo ważna sprawa. Musimy najpierw zobaczyć czego brakuje naszym włosom. Moje włosy niestety sa suche i łamią mi się końcówki, dlatego od niedawna zaczęłam nakładać na nie olej z awodado, pestek dynii i tamanu. Jak na razie włosy nabrały blasku, a końcówki są w lepszym stanie 🙂
Sama muszę potestować, ponieważ nigdy ich nie używałam, a włosy mam bardzo długie. Zawsze korzystałam jedynie z odżywek do spłukiwania. Ważne dla mnie są brak silikonu (mam na niego alergię) i ładny zapach. Może znajdę w sklepie którąś z tych pokazanych przez Ciebie 🙂
nie uzywalam tych masek a moje wlosy sa bardzo dlugie – do pasa, jednak ich kondycja nie do konca mnie zadowala. nie lubie w maskach jednak tego ze trzeba z nimi dosc dlugo siedziec na wlosach
Ja ostatnimi czasy nie nakładam masek, bo mi się pokończyły. Została mi maska Organic Shop, która wcześniej nie sprawdzała się na moich włosach, puszyła je. Zimową porą odkryłam, że działa świetnie jako codzienna odżywka do włosów. Lśnią i wcale się tak nie puszą 😀 Zamiast masek robię olejowanie, ale za jakiś czas z pewnością wybiorę się na zakupy w poszukiwaniu nowej maski do włosów 🙂
wlasnie koncze oherbal;)
Tych, które pokazałaś, akurat nie używałam, ale pierwsza prezentuje się bardzo fajnie. Maski do włosów są świetne, te wysokiej jakości potrafią naprawdę odbudować strukturę włosa :). Ja korzystałam z takich z keratyną, a teraz kupuję mocno nawilżającą u swojego fryzjera marki Revlon. Polecam.
Obok olejowania – maski dla moich włosów (suche, kręcone, z tendencją do puszenia) są zdecydowanie najlepsze. Raczej staram się korzystać z produktów naturalnych, lub samemu przygotowywać maseczki (polecam maskę z siemienia i kozieradki!).