Obowiązek właściciela, a może kaprys i niepotrzebny wydatek? Każdy ma swoje zdanie, ale prawda jest taka, że mały pies (nawet najbardziej puchaty) niechętnie spaceruje, kiedy jest mu zimno. I chociaż mój Shih Tzu uwielbia tarzać się w śniegu, biegać za kulkami i kopać w brzuchu bałwana, gdy tylko zmarznie staje w miejscu i po prostu nie chce dalej iść. Trudno mu się dziwić, sama jestem opatulona po szyję, a na mróz wystawiam tylko nos. Dlaczego mam narażać psa na przeziębienie albo poważniejszą chorobę? Kurteczka zapewnia ciepło i pozwala szaleć bez konieczności mycia po każdym spacerze. Dzisiaj co nieco na temat ubranka dla psa, które właśnie odebrałam. Franek początkowo miał mieszane uczucia, ale dał się przekonać.
Shih Tzu nie chce nosić kurteczki?
Ocieplane ubranko dla psa zapewni mu komfort spacerowania również w minusowej temperaturze. Wszystkie psy Shih Tzu, bez względu na to czy są ostrzyżone czy mają długie włosy, szybko marzną. Pamiętać należy że pies, który nie jest przyzwyczajony do noszenia kurteczki, może próbować ją ściągać lub protestować, kładąc się i nie pozwalając się dotknąć. Przerabiałam ten temat z Frankiem, więc dobrze wiem, jak nauczyć psa spacerowania w ubranku. Po pierwsze, trzeba zainteresować czworonoga nową rzeczą.
Shih Tzu są ciekawskie, uwielbiają wszystko wąchać i oglądać z każdej strony. Kiedy zwierzak zajmie się poznawaniem kurteczki, dyskretnie zaczynamy ją zakładać – najpierw jedna łapka, potem druga. Piesek nawet się nie zorientuje, a już będzie ubrany. Kolejnym krokiem jest pokazanie mu, jak świetnie może się bawić w nowej stylizacji: dobrze jest cały czas mówić wesołym tonem, częstować psa smakołykami, głaskać go i odwracać jego uwagę, aż w końcu zupełnie zapomni o tym, co na sobie ma. Jeśli ubranko będzie odpowiednio dopasowane, piesek nie odczuje żadnego dyskomfortu i nie będzie miało dla niego znaczenia, czy idzie w kurteczce czy bez niej.
Znalazłam tanie ubranko dla psa!
W tym roku zamówiłam dla Franka nieprzemakalną kurteczkę z polarowym podszyciem. Oczywiście na wymiar – wychodzę z założenia, że nie ma sensu kupować „gotowców”, gdyż potem często okazuje się, że w ślicznym ubranku z najnowszej kolekcji piesek nie może się swobodnie poruszać. Rozmiar kurteczki dla psa musi być dopasowany do obwodu jego szyi (nie może cisnąć), obwodu klatki piersiowej i długości pleców, liczonej od szyi do ogonka.
Udało mi się znaleźć panią, która szyje ubranka dla małych psów na zamówienie: Psia Szafa nie jest sklepem ani hurtownią. To użytkownik Allegro, który szyje rozmaite kurteczki i kombinezony na wymiar. Za kurtkę dla Franka zapłaciłam 41,90 zł, czyli bardzo mało w porównaniu do cen w sklepach zoologicznych (przypomnijmy, że to ubranko szyte na wymiar). Podałam wymiary psa, wybrałam wzór, kolor, rodzaj zapięcia i już po 4 dniach otrzymałam paczuszkę z pięknie zapakowaną kurteczką.
Psie ubranko musi być praktyczne
No dobrze, przyznaję – kaptur pełni wyłącznie funkcję ozdobną. Nie mogłam się powstrzymać i mimo, że Franek nie będzie go nosił na głowie, zawsze to jakieś urozmaicenie kurteczki. Poza tym wyjątkiem stawiałam na funkcjonalność ubranka. Ten kto ma Shih Tzu z pewnością wielokrotnie walczył z kulami śniegu, wplątanymi we włosy po spacerze. Ciężko jest je delikatnie usunąć, a jedynym ratunkiem okazuje się kąpiel. Najlepszym zabezpieczeniem psich włosów przed inwazją śnieżnych kul jest zakładanie kurteczki, która skutecznie osłoni brzuszek. Przy tym należy wspomnieć, że pieski potrzebują większego wycięcia. Suczki mogą nosić bardziej zabudowane kurteczki.
Zapięcie. Ja zawsze wybieram ubranka zapinane na napy i polecam to rozwiązanie wszystkim właścicielom psów długowłosych. W przeciwieństwie do zamka i rzepów, napy zapina się bez wplątywania włosów / sierści i sprawiania bólu czworonogowi. Również ściąganie wygląda dużo łatwiej, bo napy da się odpiąć jednym pociągnięciem. Wiele osób chwali sobie kurteczki zapinane na plecach. Tym razem wybrałam napy na brzuchu, głównie z uwagi na kieszonkę z imieniem, przyszytą na plecy.
Ważny jest też otwór, pozwalający na przypięcie smyczy do szelek. Jeden klik i pies jest gotowy do wyjścia na dwór. Psy Shih Tzu są pełne energii, dlatego dla Franka wybrałam kurteczkę, a nie kombinezon czy pelerynę osłaniającą łapki. Czarne ściągacze dobrze trzymają, ale nie cisną. Tak ubrany piesek może swobodnie hasać. Co prawda nie wiem, czy będę korzystać z kieszonki na plecach, ale to zawsze miły dodatek.
Franek – model w nowej kurteczce
Kurteczka ładnie się prezentuje i nie ciśnie Franka. Chociaż z początku nie był on zbyt zadowolony z nowej rzeczy, szybko chciał wyjść na zewnątrz i pokazać się sąsiadom. Jeśli chodzi o ubranko, jesteśmy przygotowani na nadejście mrozów. Mam nadzieję, że już nie zastanawiacie się na tym, czy wyprowadzanie psa w kurteczce ma sens.
Wykorzystajcie ostatnie pogodne dni na długie spacery, a w międzyczasie zamówcie kurteczkę, która wcale nie musi kosztować kilkuset złotych. Zachęcam do komentowania!
jejku jaka śliczna ta kurteczka i jaki uroczy piesek <3
aa dziękujemy 😀
Świetny pomysł z tymi napami, zamek wciąga sierść. Efekt końcowy 10/10 😀
zgadza się, napy to najlepsze co wymyślono w ubrankach dla włochatych psów 😛
Lubię te pieski są takie słodkie 🙂
Uroczo to wygląda, bo on jest mały,
na pewno tak jest lepiej 🙂
Cudowna kurteczka! Kiedyś marzyłam o Shih Tzu, chciałam mieć suczkę i stroić ja w takie ubranka. Ale finalnie wybrałam berneńczyka, a on i snieg to najlepsi przyjaciele 🙂
Wyglada uroczo i ważne, ze jest ciepło 😉
Kurteczka bardzo fajna 🙂 Piesek niesamowicie uroczy jest! 😊 Pozdrawiam cieplutko 🙂
Ładna kurteczka 🙂 I w ogóle fajny pomysł, by zadbać w taki sposób o swojego psiaka 😀
Jaki mały słodziak, wygląda przesłodko w tej kurtce.
Świetnie się prezentuje 🙂
Uroczo wygląda w tym wdzianku:) świetny wybór:)
Pozdrawiam
Mam mała suczkę 5,5kg i ze względu na zimę w tam tym roku kupiłam ubranko. Niestety. Moja suczka jak jest w nie ubrana kładzie się na plecy i nie ma szans żeby zrobiła w nim krok. Myślałam ze to kwestia niewygodny kupiłam drugie to samo. Myśle że to kwestia tego ze jest bardzo ruchliwa i nie lubi jak ja coś ogranicza. Szkoda bo kurteczka Twojego pieska jest naprawdę urocza 🙂
Ale śliczny kolor.kurteczki!
Pupile trzeba ogrzewać w zimową porę:)
Ciekawe czy mają takie dla większych ras 🙂
Świetna kurteczka, takim małym pieską zimno w taką pogode dobrze że wspominasz o odpowiednim ubranku dla nich 🙂
Franek jest wyjątkowo uroczym Shih Tzu 🙂
Uroczo wygląda 😘
Bardzo ładna kurteczka i to w niebieskim – moim ulubionym – kolorze 🙂
Nasze pieski nie noszą ubranek.
Śliczna kurteczka. My też ubieramy naszego psa na spacery.
Ta kurtka jest świetna!
Prezentuje się w tej kurteczce wręcz niesamowicie ^^. Kolejna strona, którą muszę sobie zapisać, super, że szyją na wymiar! Moja kotka raczej odpada do takich ubranek, ale może Yorkowi mojej mamy się przyda :). Trzeba chronić naszych małych przyjaciół przed zimą.
Mam suczkę, pyszczek i umaszczenie prawie identyczne jak Twój Franio 🙂 Shih Tzu są przesłodkie, przesympatyczne i zabawne. Uwielbiam ją 🙂
Franio wygląda genialnie w tej kurtce i kolor mu pasuje. Wcale nie była droga ta kurtka, zważywszy że uszyta na zamówienie z personalizacją w postaci haftu. Sama też mam kurtkę dla swojego pupila. O ile jeszcze mrozek jest taki w miarę, to bardziej marznie gdy jest wilgotno. Zresztą trochę jak ja. Łaziłaby po kałużach a trzęsła się jak osika. Dlatego ubrania dla psów to nie zawsze fanberia, jak sądzą ci którzy nie mają w temacie zielonego pojęcia.
Psy w ubrankach wyglądają po prostu rozkosznie! Coraz częściej właściciele kompletują własną garderobę dla własnych pupili. W końcu pies to członek rodziny
Zawcze rozczulają mnie te malutkie ubranka dla nadzych milusińskich. A jak widzę takie modne zwierzątko na spacerze to uśmiech sam prosi się na usta.
Śliczny Franio i świetnie prezentuje się w tej kurteczce. Właśnie poszukuje w internecie ubrań dla szczeniaczka shih tzu i nigdzie nie ma takich malusieńkich o dł. ok 20 cm (od główki do ogonka). nie trafiłam na informację i miejscu szycia na miarę. Dziękuję za podpowiedź, bo zaraz dodam do zapytanie w Google – kurteczki dla psa na zamówienie i może zdobędą pasującą na sunię, która zamieszka u mnie w pierwszym tygodniu lutego. Pozdrawiam cieplutko.
Franek wygląda w niej olśniewająco. Widać, że mu pasuje!
Mój piesek też początkowo nie chciał nosić takiej kurteczki, jednak finalnie szybko się do niej przekonał. Na zimę i późną jesień zawsze zakładamy na spacerki!