Wiosna to dla mnie zawsze czas zmian. W tym roku dotyczą one naszej łazienki. Wspólnie z mężem podjęliśmy decyzję o renowacji starego wnętrza, a ponieważ remont to zbyt duży wydatek, postawiliśmy zrobić to sami. „Gorzej nie będzie!” – ta myśl przyświecała nam przez całe dwa dni, bo dokładnie tyle zajęła nam metamorfoza. Zobaczcie, w jaki sposób niewielkim kosztem udało nam się odmienić wysłużoną łazienkę w całkiem przyjemne pomieszczenie. I nie, nie jest idealnie. Ale całość kosztowała nas kilkaset złotych i dwa dni pracy, a efekt… sami oceńcie!
Zacznijmy od tego, dlaczego nie remont z prawdziwego zdarzenia. Nasza łazienka jest dość duża (7,5 m²), a jak wiadomo, taki metraż wiąże się ze znacznym wydatkiem. Firmy remontowe wyceniły nam remont na 22 tys. zł., a fachowiec z OLX na 11 tys. + materiały. Do tego 21 dni potrzebnych na pracę i… mnóstwo stresu. Decyzja była prosta: działamy na własną rękę. Jak się nie uda, to zawsze mamy pod ręką numer do specjalistów.
Zdjęcia Przed i Po: tak zmieniła się nasza łazienka
Błyskawiczna renowacja łazienki. Farba w ruch!
Jakie prace wykonaliśmy?
- Malowanie kafelków farbą V33
- Malowanie rur odpływowych i gazowych
- Renowacja półki ściennej
- Zakup szafki pod umywalkę + nowych dodatków
Lista zakupów:
- Renowacja Farba V33 /Płytki ceramiczne/ – kolor Len
- Farba V33 Renowacja /Łazienka/ – kolor Jasny szary – nowa edycja
- Jedynka Farba do Drewna i Metalu – kolor Biały
- Impregnat Jedynka – kolor Dąb bielony
- Meglio – odtłuszczacz uniwersalny
- taśma i folia malarska
- wałki, pędzle
- szafka, dolnopłuk i nowe akcesoria łazienkowe
Malowanie kafelków to bardzo prosta sprawa
Zaczynamy od wyniesienia z łazienki zbędnych rzeczy, mebli i sprzętów. Pozbyliśmy się więc kosmetyków, półek i wszystkiego, co mogłoby nam przeszkadzać. Łazienka została prawie pusta, a my mogliśmy się dokładnie przyjrzeć tragicznie wyglądającym obdrapanym rurom, starym kafelkom i ubytkom w ścianach. Mąż zabrał się za szpachlowanie ubytków, a ja na spokojnie zaczęłam odtłuszczać płytki. Przygotowanie podłoża, czyli dokładne odtłuszczenie kafelków przed malowaniem – kwestia priorytetowa. Jeśli pominiemy ten element lub wykonamy go niedbale, nawet najlepsza jakościowo farba nie będzie się dobrze trzymać. Odpryski pojawią się już po kilku dniach, a przecież nie o to chodzi. Pomalowane kafle mają zachować ładny wygląd przez co najmniej kilka lat!
✓ Warto zacząć od solidnego odtłuszczenia
Zgodnie z zaleceniami producentów farb do płytek ceramicznych, przed malowaniem należy odpowiednio przygotować powierzchnię, czyli umyć i odtłuścić płytki, a następnie pozwolić im wyschnąć. Nie ma w tym nic skomplikowanego, cała procedura zajęła mi co najwyżej 20 min. Użyłam zwykłego druciaka, uniwersalnego odtłuszczacza w sprayu i wody. Po odtłuszczeniu kafelków przeszliśmy do zabezpieczenia brzegów taśmą maskującą. Tak naprawdę ten element przysporzył nam najwięcej problemów. Brzegi muszą być oklejone z ogromną precyzją, ponieważ farba do płytek łazienkowych nie pokrywa silikonu i jeśli go nią zamalujemy, błyskawicznie zacznie odpryskiwać. Teoretycznie najlepiej byłoby usunąć silikon, a po malowaniu nałożyć nowy. Zależało nam jednak na czasie i odświeżeniu łazienki. Gruntowne prace remontowe postanowiliśmy odłożyć na kiedy indziej.
✓ Czyste kafelki można pomalować, ale trzeba się spieszyć!
Kiedy taśma była już naklejona, a kafelki odtłuszczone, przeszliśmy do malowania. Farba V33 do prostej renowacji łazienki posiada pod pokrywą specjalną saszetkę, którą trzeba wlać do farby tuż przed jej użyciem. Od tego czasu farba będzie nadawać się do malowania przez 10 dni. Malowanie płytek zajmuje znacznie mniej, więc jest to wystarczający czas, żeby efektownie odmienić wnętrze. Jasny szary nanieśliśmy na ściany, a beżowy Len na wannę i parapet.
I w tym przypadku nie zastosowaliśmy się do zaleceń: według internetowych poradników, farbę do kafelków należy najpierw nałożyć pędzlem na fugi, a następnie rozprowadzić po płytkach przy pomocy wałka. My malowaliśmy wyłącznie wałkiem, a farba pięknie pokryła zarówno fugi, jak i stare kafle. V33 do płytek jest silnie kryjąca, ale też błyskawicznie zastyga. Dlatego lepiej malować partiami, równomiernie rozprowadzając farbę.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że kafelki w naszej łazience nie są położone równo. Istniało ryzyko, że zamalowanie fug jeszcze bardziej uwydatni ten mankament. Tak się nie stało, jednolity kolor „wygładził” całość, a rażące niedoskonałości przestały rzucać się w oczy. Po ośmiu godzinach od pierwszego malowania dołożyliśmy kolejną, a zarazem ostatnią warstwę. Według informacji od producenta, farba zyska pełną przyczepność po upływie trzech tygodni. Wówczas ma utworzyć wodoszczelną barierę, co pozwoli jej dobrze znosić kontakt z wodą. V33 z serii Renowacja Łazienki może być stosowana nawet wewnątrz kabiny prysznicowej. Można ją też czyścić środkami myjącymi.
Podłogi nie malujemy, za duże ryzyko
Wstępny plan metamorfozy naszej łazienki obejmował pomalowanie podłogi. Istnieją specjalne farby, które nadają się do malowania płytek podłogowych i po nałożeniu podkładu, mogą dać bardzo ciekawy efekt. Opinie osób, które je stosowały nie są jednak pozytywne – o ile farba na kafelkach ściennych trzyma się doskonale, ta na podłodze ma skłonność do szybkiego ścierania się. Zbyt mocne szorowanie mopem, przesuwanie mebli, chodzenie w butach mogą sprawić, że kafelki po malowaniu będą wyglądać gorzej, niż przed. Dlatego podłogę zostawiliśmy bez zmian.
Zamiast malowania płytek podłogowych, skupiliśmy się na zmianie koloru ścian i odświeżeniu rur. Farba do metali świetnie poradziła sobie z brzydkimi rurami. Oczywiście po prawdziwym remoncie zostaną one schowane – póki co, musimy się z nimi polubić. W kolorze białym są znacznie bardziej przyjemne. Miedziane rury gazowe pokryliśmy Jedynką do metali, jedna warstwa spokojnie wystarczyła. Farba ma kleistą konsystencję i intensywny zapach, ale po kilkugodzinnym wietrzeniu całkowicie zaschła. Metamorfozie poddaliśmy też drewnianą półkę nad lustro, która została zaimpregnowana i zyskała nowy, intensywniejszy kolor.
Nowe akcesoria łazienkowe i voilà!
Dodatki potrafią wiele zmienić, dlatego malowanie płytek w łazience postanowiliśmy zwieńczyć zakupem nowych akcesoriów. Największą robotę zrobiła szafka pod umywalkę, która zakryła pomalowaną i odświeżoną rurę odpływową. Wymieniliśmy również baterię, uchwyt na papier toaletowy i wieszaki na ręczniki. Kosmetyki, które miały w zwyczaju leżeć w nieładzie, trafiły do koszyczków. Czarna szczotka, dywanik i kosz też zrobiły swoje. Waciki kosmetyczne i patyczki trafiły do szklanych słoiczków, a cała sterta starych kosmetyków w końcu znalazła się w kuble. Oj tak, nigdy nie było okazji, żeby pozbyć się tego, co niepotrzebne… W łazience zapanował nowy kolor i porządek.
Renowacja łazienki za kilkaset złotych – warto?
Jasne, że wolelibyśmy zatrudnić firmę, która przeprowadziłaby solidny remont naszej łazienki. W tej chwili nie mamy jednak na to funduszy. A że nie lubimy siedzieć bezczynnie, metamorfoza na własną rękę była dobrym pomysłem. Sporym wydatkiem okazała się szafka pod umywalkę (209 zł). Same farby kosztowały dokładnie 212 zł. Do tego akcesoria, nowa bateria umywalkowa i dolnopłuk.
Podczas, gdy koszt remontu zlecony wrocławskiej firmie to ponad 20 tysięcy złotych, szybka przemiana wnętrza łazienki przy pomocy farby do płytek łazienkowych, kosztowała nas niecałe 700 zł.
Na ile według Was powinniśmy wycenić satysfakcję? Jak oceniacie efekt końcowy? Dajcie znać! Wiem, że łazienka nie jest bardzo daleka od idealnych wnętrz, prezentowanych w katalogach. To jednak ponad 30-letnia łazienka, która jeszcze dwa dni temu odstraszała swoim wyglądem. Teraz chyba jest całkiem przyjemna, a co najważniejsze – nasza. 🙂
Wyszło na prawdę super. Ciekawe jak długo taka farba się utrzymuje
Też się zastanawiam nad pomalowaniem kafelków w łazience, boję się jednak jak mi to wyjdzie.
Efekt jest po prostu niesamowity! Normalnie masz nową łazienkę. Świetnie to wyszło.
Szczerze mówiąc, nigdy nie malowałyśmy kafelków, ale na Waszym przykładzie widać, że efekty są bardzo fajne.
Efekt końcowy bardzo fajnie się prezentuje i zaskakuje. Takie malowanie to dobry sposób na zmianę wyglądu łazienki
Myślę, że efekt jest świetny, chociaż poprzedni kolor kafelków też mi się podobał. Ale i tak zmiana na plus!
Bardzo dziękuję, nie spodziewałam się tak pozytywnego odzewu! Stare kafle miały już swoje lata, było na nich wieeeele niedoskonałości, w tym ubytków. Farbą udało się je sprytnie zamaskować. To rozwiązanie tymczasowe, ale na rok lub dwa powinno wystarczyć. :))
Witam. A jak farba po 2 latach? Nie odpryskuje?
Farba na ścianach trzyma się doskonale, żadnych odprysków. Nawet w okolicach psysznica. Natomiast farba użyta na brzegu wanny (tu, gdzie stawiamy szampony) zaczęła odpryskiwać i wygląda nieestetycznie. Do ścian polecam, a do powierzchni płaskich trzeba użyć tej drugiej – dedykowanej. I mocny podkład obowiązkowo.
Planuję u siebie małą destrukcję w łazience, tak więc dzięki za kilka ciekawych porad na kilka zmian 😉
szok! niby nic się nie zmieniło, a to całkowicie inna, elegancka i nowoczesna łazienka 🙂
Świetna metamorfoza łazienki. Od razu zrobiła się piękniejsza:)
Powiem Ci, że wyszło super. Dopiero nie dawno dowiedziałam się, że są farby, którymi maluje się kafelki.
Wooow, nigdy nie sądziłam, że w taki sposób można odnowić kafelki.
do malowania kuchni trzeba wykorzystać dedykowaną farbę. Śnieżka Kuchnia Łazienka jest odpowiednia. Zawiera czyste srebro które ma właściwości antybakteryjne
Najbardziej lubię patrzeć na metamorfozy wnętrz, które nie wiążą się z ogromnymi nakładami finansowymi, a liczy się przede wszystkim ciekawy pomysł. 🙂
Taka łazienka według mnie odświeżona, dostaje drugie życie. Bardzo fajnie to wygląda. Może warto zainwestować dodatkowo w jakieś fajne ręczniki, które nadadzą klimat całej przestrzeni.
dzien dobry, jaki efekt po roku? ja wlasnie jestem po metamorfozie i zastanawaim sie jak długo efekt się utrzymuje. pozdro z Wro!
Dzień dobry, po ponad roku farba na ścianach wygląda perfekcyjnie! Wszystko się trzyma zarówno w suchej strefie, jak i nad wanną.
Natomiast na wannie w miejscu, gdzie stoją szampony, farba miejscami zeszła.