Jak nakazuje wigilijna tradycja, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka, Gwiazdor zostawia pod choinką prezenty. Otrzymują je wszyscy członkowie rodziny, do których w naszym domu bez wątpienia należy pies: prawie trzyletni Shih Tzu. Dlatego nie mogliśmy zapomnieć o tym, żeby kupić dla niego prezent. Co znalazło się w świątecznej paczce dla Franka? Zobaczcie sami!
Zdrowa paka dla małego psiaka. W sam raz pod choinkę
Zależało nam na tym, żeby prezent był zdrowy, jak najbardziej naturalny. Staramy się świadomie karmić psa i nie bez powodu nasz wybór padł na markę, która słynie z psich produktów najwyższej jakości – John Dog. Wybraliśmy zestaw świąteczny dla dorosłych psów. Przekonała nas nie tylko zawartość paczki, ale też jej cena: 37,60 zł.
W środku psiego boxa skryło się aż 5 produktów:
- Kosteczki z żurawiną
- Duża kość do żucia
- Paluchy wołowe
- Gumowa piłka zapachowa
- Próbka suchej karmy
Do tego dokupiliśmy jeszcze:
- Szelki bezuciskowe
- Mokrą karmę z wołowiną
Całość prezentowała się bardzo ładnie, a szczególnie spodobała mi się wstążka z psim motywem – całość porządnie zapakowano, dzięki czemu wszystkie przysmaki i zabawka dotarły w idealnym stanie.
Zdrowe kosteczki z żurawiną, Shih Tzu je uwielbiają!
Największa paczka z boxa zawierała mini kosteczki, czyli chrupiące przysmaki. Testowaliśmy już sporo podobnych smaczków – zarówno do nauki sztuczek, jak też do nagradzania psa. Rzadko jednak zdarzyło nam się trafić na w 100% naturalny produkt. Te kosteczki nie dość, że nie zawierają konserwantów ani barwników, nie zostały też wzmocnione smakowo. Skład jest krótki: mięso drobiowe, mąka kukurydziana i pszenna, olej rzepakowy, żurawina suszona.
Podoba mi się to, że opakowanie jest duże (200 g) – starczy na długo. Posiada też specjalnie zamknięcie, które zapobiega wysuszaniu się produktu. Żurawinowe kosteczki dla czworonogów oceniam bardzo pozytywnie. Zostały wyprodukowane w Polsce, mają dobry skład i z pewnością zasmakują mojemu psu. Tym bardziej, że wielkość kosteczek jest idealna dla psów małych ras, takich jak Shih Tzu.
Naturalna kość do żucia. Dla psów, które lubią ryby
Kolejny produkt ze świątecznego boxa dla psów to kość do żucia. Na tle innych tego typu produktów z pewnością wyróżnia ją w 100% naturalny skład. Jako właścicielkę Shih Tzu, czyli czworonoga o wrażliwym żołądku, jestem bardzo zadowolona, że właśnie taki gryzak znalazł się w naszym zestawie. Smakołyk składa się ze skóry wołowej, skóry dorsza i… penisa wołowego. Nie ma w nim za to konserwantów, glutenu, barwników, cukry ani zbóż!
Kość do żucia jest dedykowana małym psom i podejrzewam, że większość z nich będzie bawić się tym gryzakiem przez kilka dni. Znam jednak swojego psa i wiem, że Franek nie odpuści, dopóki nie pokona smakołyku. Spokojnie mogę więc zaplanować co najmniej dwie godziny na relaks. Dorsz zamknięty w skórze dorsza zajmie mojego psa, a ja zajmę się sobą. Między innymi za to lubię naturalne przysmaki dla psów – mogę dawać je pupilowi bez wyrzutów sumienia.
A co my tu mamy? Paluchy wołowe dla Shih Tzu
O takim przysmaku może pomarzyć każdy pies. 100% mięsa wołowego – oto cały skład aromatycznych paluchów od John Doga. Rozmiar dopasowany do możliwości małego psa i aż trzy sztuki w paczce. Takie prezenty cieszą potrójnie! Muszę przyznać, że nie byłabym sobą, nie dając Frankowi przedsmaku gwiazdkowego prezentu – jeden paluch z suszonej wołowiny został już zjedzony.
Jak na Shih Tzu przystało, mój pies pochłonął smakołyk niemal w całości. Nie było czasu na obwąchiwanie, od razu zabrał się do gryzienia. Wołowinowy przysmak otrzymuje więc dużą okejkę i zasługuje na polecenie. Z pewnością jest to produkt premium, na który warto zwrócić uwagę podczas wybierania smaczków dla małego psa.
Kolejna zabawka do kolekcji: gumowa piłka zapachowa
Psy Shih Tzu nigdy nie mają dość zabawy. Bieganie, aportowanie, przeciąganie sznurka – to nieodłączny element codzienności Franka. Dlatego dużą część jego zabawek stanowią piłki. I te zwykłe, jak i z kolcami – na których pies lubi się tarzać na plecach. Jeśli chodzi o zabawki zapachowe, nasz pupil ma w swojej kolekcji takie kosteczki. Nowością dla niego jest więc spiralna piłka, wykonana z wytrzymałej gumy. Piłka ma przyjemny, ale delikatny zapach. Sprawia on, że pies chętnie gryzie zabawkę, wzmacniając zęby i dziąsła.
Zaskoczyło mnie to, że piłka jest wyjątkowo ciężka. Z początku Franek nie chciał jej przynosić (tak, już mu ją dałam… cała ja). Shih Tzu mają płaskie pyszczki i trudno jest im łapać ciężkie rzeczy. Po kilku próbach przekonał się do piłki, choć woli gonić ją gdy jest turlana, a nie rzucana. Na razie testowaliśmy zapachową zabawkę w domu. Jak tylko zrobi się cieplej, wypróbujemy ją na ogrodzie. Piłka jest na tyle duża, że nie zniknie w trawie i na tyle mała, żeby uniósł ją mały pies.
Sucha karma o dobrym składzie – na spróbowanie
Ciekawym dodatkiem do czterech pełnowymiarowych produktów z boxa, była próbka suchej karmy marki John Dog. Oczywiście jest to karma bezglutenowa, która w swoim składzie na pierwszym miejscu posiada mięso. Chociaż Franek różnie reaguje na karmy z kurczakiem, postanowiliśmy dać mu tę karmę na spróbowanie. Wielkość krokietów mu podpasowała, zapach również. Nie musieliśmy zalewać karmy wodą, aby pies zabrał się za jedzenie. W mig pochłonął całą zawartość miski i -o dziwo -czuł się świetnie! W przeciwieństwie do tego, co zaobserwowałam w przeszłości, teraz się nie drapał. Alergia nie wystąpiła.
Próbka suchej karmy wystarczyła nam na dwa dni, co wystarczyło by stwierdzić, że jest to dobry wybór dla naszego psa. Na plus oceniam skład i cenę karmy oraz kształt krokiecików. Zawartość świeżego oleju z łososia oraz drożdży stymulujących trawienie u psa, perfekcyjnie dopełnia całości.
Dobrze, że wśród pełnowymiarowych produktów znalazło się miejsce na taką próbkę. Dzięki temu przetestowaliśmy nową karmę i już teraz mogę Wam zdradzić, że zamówiliśmy pełnowymiarowe opakowanie. Już niedługo zagości u nas sucha karma z tej samej serii, jednak w wersji z indykiem i wołowiną. Na blogu na pewno pojawi się jej obiektywna recenzja, pisana w oparciu o własne spostrzeżenia i reakcję mojego psa.
Nasz prezent dla psa uzupełniła też puszka mokrej karmy z wołowiną i borówkami. Jedna taka pucha starcza na dwa dni i kosztuje 7,90 zł. Co w środku? Wołowina (67%), rosół, borówki, minerały, olej z łososia… Samo zdrowie. I chociaż nie planujemy zmieniać diety psa (pozostajemy przy żywieniu suchą karmą), urozmaicenie w takiej formie będzie miłą niespodzianką. Na Święta – jak znalazł!
Kolorowe szelki dla Shih Tzu, bezuciskowe – naturalnie!
Do tej pory Franek nosił szelki typu norweskiego. Korzystając z okazji, zamawiając świąteczny prezent dla psa, dobraliśmy do paczki również szelki. Padło na model bezuciskowy, polecany dla psów rasy Shih Tzu. Wzór nas zachwycił – intensywne kolory i męski styl (w przeciwieństwie do starych różowych szelek, które wybrałam ze względu na swój gust, a nie płeć psa). Szelki marki John Dog zostały starannie wykonane, co od razu zwraca uwagę. Wzór jest wyrazisty, pełen detali i kolorów. Zapięcie solidne. Jak za tę cenę (32,90 zł!) – warto.
W naszym przypadku rozmiar XS okazał się idealny. Wyregulowaliśmy je tak, żeby nie uwierały, ale jednocześnie dobrze podtrzymywały. Efekt? Oceńcie sami:
A Wy? Robicie swoim pupilom świąteczne paczuszki?
Z takiego prezentu myślę , że ucieszyłby się każdy nasz psiak 😉
Moje kociaki w domu rodzinnym co roku dostają paczuszki z okazji gwiazdki:) Znajdują w nich same łakocie, zdarza się i jakaś kocia zabawka:)
To chyba piesek będzie bardzo szczęśliwy podczas koalicji wigilijnej 😁, chyba że nie był grzeczny
Z takiego prezentu psiak na pewno sie ucieszy 🙂
Same pyszności dla pieska 🙂 jakie ładne szelki – widać, że psinka zadowolona. Ja mam koty, więc one dostają cos extra na święta 🙂
Wszystko, co naturalne jest dobrym pomysłem na prezent dla psiaka. Byle by nie zaszkodzić. Pies cieszy się ze wszystkiego 🙂 .
Widać, że wasz pies miał bogatego Mikołaja 😉
Oj musiałbyć bardzo szczęśliwy:)